Tytuł: RC Płock :: ślizgacz

Dodane przez robloz dnia 09.12.2010 08:29
#1

Myślałem, że mi się upiecze ;)

www.robloz.petronet.pl/różne/ślizg.jpg

www.robloz.petronet.pl/różne/ślizg1.jpg

www.robloz.petronet.pl/różne/ślizg2.jpg

Wczoraj trochę poszalałem po parku (palce marzły, ale zabawa kapitalna)
Ślizgacz w 100% ze styroduru oklejony taśmą . Biorąc pod uwagę zeszłoroczne prototypy ,dałem duży pakiet max. na przód i silnik kilka st. w dół. Po odbiciu w gorę nie robi fikołka. Muszę tylko dać większy skos z przodu i po bokach.

Dodane przez dorob dnia 09.12.2010 09:02
#2

Bardzo sympatycznie wygląda :)

Jaki dałeś silnik?
Czy skos w dół nie chce go wynieść w powietrze?
Czy może dzięki dociążeniu przodu i pochyleniu silnika śmiga jak ślizgacz po wodzie dotykając podłoża tylko rufą?

Dodane przez robloz dnia 09.12.2010 09:15
#3

Napęd jest pchający więc skos w dół dociąża przód.
Silnik to TP 2408 ze śmigłem 8x6

Edytowane przez robloz dnia 09.12.2010 16:56

Dodane przez Piotrek B dnia 09.12.2010 09:37
#4

Jak Ci się znudzi, to chętnie odkupię :)

Dodane przez dorob dnia 09.12.2010 10:00
#5

Napęd jest pchający więc skos w dół dociąża przód.

:@ nie wziąłem tego pod uwagę, a przecież to takie oczywiste :|
chce wtedy śmigać po okręgu.

Dodane przez robloz dnia 09.12.2010 10:45
#6

Jak Ci się znudzi, to chętnie odkupię


A zrób sobie ;) , a tak na poważnie 2-3godziny i masz. Tylko abyś się wyrobił zanim stopnieje śnieg.

Dodane przez Piotrek B dnia 09.12.2010 11:02
#7

No chce zrobić :) Ale nie mam styroduru i nie mam czym wyciąć, więc zrobię z innego materiału. Mam taki pomysł, żeby silnik osadzić bezpośredni na serwie, oczywiście na jakiejś wieżyczce. Czy to będzie chciało skręcać, czy szkoda roboty??

Dodane przez robloz dnia 09.12.2010 12:14
#8

Ja też myślałem nad takim rozwiązaniem (nawet już miałem przygotowane mocowanie silnika), ale doszedłem do wniosku, że chyba byłoby ciężko zapanować nad sterownością.Klasyczne rozwiązanie daje bardziej ukierunkowany strumień powietrza i łatwiej zrobic. Tak mi się wydaje, ale można to sprawdzić, założyć ster zawsze można.

Dodane przez alimko dnia 09.12.2010 17:01
#9

robloz napisał/a:
Muszę tylko dać większy skos z przodu i po bokach.


Dokładnie przód i boki muszą być zaokrąglone :) w przypadku kąta prostego nie jest możliwy ślizg bokiem. Mój zeszłoroczny ślizgacz miał tą wadę, gdy chciałem aby wykonywał ślizg bokiem, przy większych prędkościach koziołkował...

A co do projektu to chyba wzorowałeś się na jednym ślizgaczu z Youtube co? ;>
Podobny projekt mocowania silnika, ochronę śmigła i sterowania mam w głowie od zeszłego roku. ;)

Napisz Robercie jeszcze jakie wymiary i wagę ma Twój ślizgacz? Ja mam w planach zrobić trochę większy niż w zeszłym roku.

Edytowane przez alimko dnia 09.12.2010 17:03

Dodane przez Mateuszm dnia 09.12.2010 18:43
#10

ja zrobiłem coś podobnego do ślizgacza z napędem na wieżycce. Fajnie się bączki kręci ale nie da się za bardzo rozpędzić bo lekka korekta kursu i 180 stopni od razu.

Dodane przez alimko dnia 09.12.2010 19:08
#11

Mateuszm napisał/a:
bo lekka korekta kursu i 180 stopni od razu.


Jest to do opanowania :) zmniejsz wychylenia starów a jeśli to nie pomorze to pod spodem doklej coś co by wbijało się w śnieg na głębokość około 2mm powinno pomóc trzymać tor ślizgu

Edytowane przez alimko dnia 09.12.2010 19:09

Dodane przez robloz dnia 10.12.2010 07:30
#12

Ja bym w dno nic nie wklejał. W zeszłym roku miałem wklejone małe prowadnice i szybko je zdemontowałem , kurs trzymał, ale nie dało się prawie skręcić.
Jazdy ślizgaczem tak jak poduszkowcem trzeba się nauczyć od nowa to nie samochód. Po skręcie trzeba od razu dać lekką kontrę w przeciwną stonę i będzie "jechać" gdzie się chce.
Wymiary to około 60x30cm. wagi nie znam, ale to najmniejszy problem. W zeszłym roku ślizg miał zamontowaną 0.5 kg płytkę ołowiu .

Edytowane przez robloz dnia 10.12.2010 07:33

Dodane przez dorob dnia 10.12.2010 10:16
#13

Czy środek ciężkości ma znaczenie w ślizgaczu?
Bo tak mnie zastanawia to dociążenie ołowiem.

Dodane przez robloz dnia 10.12.2010 10:28
#14

Może i ma . Na Pfm.rc piszą, że powinien być na 3/4 od tyłu. W moim przypadku ołów zapobiegał koziołkowaniu na boki.

Dodane przez dorob dnia 10.12.2010 10:56
#15

Acha, czyli w odległości 1/4 od przodu ;)


Również zacząłem coś tam ze ścinków kombinować, ale mam tylko depron i małe doświadczenie więc kolejne pytanie to
Czy depron 6mm wystarczy na spód, czy dać dwie warstwy żeby było 12mm
Wieżyczkę pod silnik mam bardzo toporną do drewnianą, akurat to miałem pod ręką, czy doklejać do pokładu Żywicą czy wystarczy na gorącego gluta obspawać?
Czy na pałąk antykapotażowy wystarczy drut 2,4mm?

Edytowane przez dorob dnia 10.12.2010 11:13

Dodane przez Mateuszm dnia 10.12.2010 11:45
#16

Ja mam ślizgacza z 6mm + 3mm i starczyło. Glut powinien wystarczyc

Dodane przez robloz dnia 10.12.2010 11:48
#17

Lepiej sklej 2lub 3 warstwy, depron jest dość kruchy. Co do kleju to chyba lepiej na żywicę, nie kleiłem klejem na gorąco to nie wiem.
Pałąk bardziej ma za zadanie utrzymać stery i lepiej , aby to było sztywne. Jak wpadnie w miękki śnieg to i tak nic nie pomoże.

Dodane przez dorob dnia 10.12.2010 12:31
#18

Dzięki za dotychczasowe odpowiedzi.
A może do depronu dokleić płytę paździerzową taką jak w szafach są plecy, bo o ile pamiętam to mam chyba coś takowego w piwnicy.
Czy to nie będzie lepsze rozwiązanie i sztywniejsze i twardsze niż depron.
Co do sterów to też jeszcze nie mam koncepcji jak je zamontować i jak zrobić zawiasy.
Dziś mam wolne popołudnie to coś pokombinuję z tymi zawiasami.

Dodane przez robloz dnia 11.12.2010 07:42
#19

Można tylko co z zaokrągleniami na bokach i przodzie.Ja w swoim miałem oklejone szarą taśmą ,było ok ,ale jak zachciało mi się jeżdzić po wodzie, wszystko odlazło :( .Aby wzmocnić dno chyba całość zalaminuję tkaniną szklaną.

Dodane przez dorob dnia 11.12.2010 12:56
#20

Zasiadłem wczoraj i wystrugałem ślizg, cholera ciężki mi wyszedł przez tą płytę :|
Zrobię skos z przodu na dole na natarciu dam wzmocnienie z płyty dalej depron, a boki skosy z depronu.
Nie wie czy mi to silnik ruszy z miejsca :)
Waga będzie finalnie około 1,5 - 1,6 kg
Silnik Turnigy Bell 2409 http://www.hobbyk...oduct=6524
Regulator Hobby King SS Series 25-30A ESC
Śmigło 9x6
Później może zapodam jakieś foto o ile Robertowi nie będzie przeszkadzać, bo to jego wątek.

A z drugiej strony to i inni mogli by się podzielić zdjęciami swoich ślizgów :)

Edytowane przez dorob dnia 12.12.2010 13:14

Dodane przez robloz dnia 11.12.2010 14:41
#21

Waga spora. Z miejsca to ruszy , gorzej z zatrzymaniem :o .
Dawaj fotki, wątek jest przecież wspólny (policzę najwyżej jakieś procenty ;) )

Dodane przez dorob dnia 11.12.2010 15:44
#22

No z miejsca to rusza, nawet po podłodze się suwa do przodu i skręca, ale jeżeli chodzi o prędkość to porażka :|

Mój wynalazek to coś takiego

img522.imageshack.us/img522/688/slizg.jpg

img813.imageshack.us/img813/7929/slizg1.jpg

A natarcie to coś takiego, wklejone na gorącego gluta.

img31.imageshack.us/img31/6094/slizg2natarcie.jpg

Ogólnie to jeszcze póxnym wieczorem zobaczę jak to po śniegu idzie, ale nie oczekuję cudów.

Ślizg v1 by Dorob przejdzie do historii najprawdopodobniej i trzeba będzie zmontować v2 całodepronowo.

Dodane przez robloz dnia 11.12.2010 16:41
#23

Na śniegu może być dobrze.

Dodane przez stawoj dnia 11.12.2010 17:08
#24

Pamiętaj Marcin , dobrze zabezpieczamy elektronikę przed najmniejszą wilgocią. Ze trzy ścigacze chyba w ten sposób poległy w tamtym roku. Nie którzy porobili szczelne obudowy na elektronikę a dodatkowo zamykali w woreczkach foliowych.
Śnieg dostaje się w najmniejsze otworki.

Dodane przez tomasz nowak dnia 11.12.2010 19:34
#25

Ja swojego robię drugi dzień ze ścinek depronu, które mi zostały po bandicie.... Coś już widać ale jeszcze nie mam zamocowanego silnika i serwa... noi musze jeszcze troche to obudować...

Marcin jakbyś dał ze trzy prowadnice 2 po bokach i jedna na środku to by jeździł szybciej bo mniejsze tarcie by miał :) Sprawdzałem na swoim i po hali śmigał jak szalony xD Mocniejszy silnik też by mu nie zaszkodził...

Zaraz zrobię mu kilka zdjęć :)

Edytowane przez tomasz nowak dnia 11.12.2010 19:38

Dodane przez tomasz nowak dnia 11.12.2010 19:54
#26

Jeszcze jedno, tam widzę pakiet 1800 3s o ile się nie mylę... Uważaj bardzo na przegrzewanie się dzwonka, tym bardziej że jest ustawiony jako pchający i nie ma praktycznie żadnego chłodzenia prócz temp. otoczenia. A dzwonki mają tendencję do palenia... szczególnie przy 3S... Wiem ze swoich doświadczeń. Pojeździłem raptem 10minut i sie spalił -.-"

A tutaj fotki mojego ślizgacza.. Piękny nie jest i nie ma jeszcze boków ściętych ale cóż to mój pierwszy ślizgacz także zbyt dużo od niego nie wymagajcie :P

img98.imageshack.us/img98/5531/lizgacz1.jpg
img89.imageshack.us/img89/9393/lizgacz2.jpg
img819.imageshack.us/img819/7717/lizgacz3.jpg
img219.imageshack.us/img219/3318/lizgacz4.jpg

edit - poprawione wyświetlanie fotek
wklejasz nie ten link

Edytowane przez stawoj dnia 11.12.2010 20:42

Dodane przez tomasz nowak dnia 11.12.2010 19:58
#27

stawoj napisał/a:
Pamiętaj Marcin , dobrze zabezpieczamy elektronikę przed najmniejszą wilgocią. Ze trzy ścigacze chyba w ten sposób poległy w tamtym roku. Nie którzy porobili szczelne obudowy na elektronikę a dodatkowo zamykali w woreczkach foliowych.
Śnieg dostaje się w najmniejsze otworki.


Tak właśnie najłatwiej spalić regulator ;)

Dodane przez robloz dnia 11.12.2010 20:36
#28

Dlaczego ma się spalić? Skoro jest na 2-3S i śmigło odpowiednie to wielkość pakietu nie ma znaczenia ( u mnie jest 4000). Koniecznie połącz pałąk sterów z wieżyczką silnika. Chodzi o to, że lekkie uderzenie i wszystko wyłamiesz.
Co do regulatora to ja mam w dodatkowej koszulce termok. i wejścia kabli zalane klejem.
Tomek boki zrób zaokrąglone, przy pierwszym szybkim nawrocie będzie fikołek.

Edytowane przez robloz dnia 11.12.2010 20:42

Dodane przez stawoj dnia 11.12.2010 20:45
#29

tomasz nowak napisał/a:
Jeszcze jedno, tam widzę pakiet 1800 3s o ile się nie mylę... Uważaj bardzo na przegrzewanie się dzwonka, tym bardziej że jest ustawiony jako pchający i nie ma praktycznie żadnego chłodzenia prócz temp. otoczenia. A dzwonki mają tendencję do palenia... szczególnie przy 3S... Wiem ze swoich doświadczeń. Pojeździłem raptem 10minut i sie spalił -.-"


Jaki miałeś typ dzwonka i jakie śmigło tam założyłeś ?

Widzę na zdjęciach że śmigło masz duże i o dużym skoku

Edytowane przez stawoj dnia 11.12.2010 20:47

Dodane przez Mateuszm dnia 11.12.2010 20:57
#30

Śmigło ma założone 9x6. A spalił mu się na hali, nic dziwnego jak się bączki tylko kręci, śmigło pchające 9x6 i non stop na gazie. A co sądzicie o ślizgaczu na tym silniku http://www.hobbyc...duct=11172 i śmigło np.7x6

Edytowane przez Mateuszm dnia 11.12.2010 21:01

Dodane przez stawoj dnia 11.12.2010 21:06
#31

Kv: 3550rpm/V

to silnik od śmigłowców

Edytowane przez stawoj dnia 11.12.2010 21:07

Dodane przez Mateuszm dnia 11.12.2010 21:25
#32

Wiem. od mojego hk 450

Dodane przez tomasz nowak dnia 11.12.2010 23:59
#33

Ja silnik dałem z dużym nadmiarem mocy bo mi się warlał po półkach i sie tylko na niego kurzyło :P Ale mam mniejszy w pogotowiu bo na tym dlugo nie pojezdze bo żre jak głupi -.-"

Dodane przez dorob dnia 12.12.2010 12:27
#34

Mój ślizg jeszcze nie jest skończony, brak czasu, ale pamiętam o szczelnym zapakowaniu elektroniki.
Martwi mnie tylko to, że go skończę a on nie ruszy nawet na śniegu.
Niestety nie mam mocniejszej jednostki napędowej.
Dół dodatkowo okleję taśmą aluminiową dla zmniejszenia oporów tarcia.
Nastawiłem się już psychicznie, ze to prototyp :D

Edytowane przez dorob dnia 12.12.2010 12:28

Dodane przez pawel dnia 12.12.2010 18:15
#35

Wczoraj zmontowałem z depronu taki ślizgacz :

images41.fotosik.pl/454/be7cbd5be99b0b00.jpg

Wymiary : 45 x28 cm . Waga 0,25 kilograma.

Dzisiaj poszedłem na lotnisko spradzić ,czy to się ślizga.

Ślizg przyklejał się do mokrego śniegu , zwłaszcza przednia część i stawał na dziobie albo całkowicie się zatrzymywał .
Były problemy z prostoliniowym ślizganiem się.

Poniżej film z kamery zaintalowanej na ślizgu:

YouTube Video

Edytowane przez pawel dnia 12.12.2010 21:39

Dodane przez dorob dnia 12.12.2010 21:44
#36

Paweł, a gdzie schowałeś regulator, one mają strasznie krótkie kable od strony silnika :| Przedłużałeś może i są w zabudowie zamkniętej?

A więc tak, ślizg po śniegu pomyka, ja osobiście wolałbym szybciej, ale możliwe, że to wina wilgotnego śniegu.
Dół okleiłem taśmą aluminiową elektryka schowana, jedynie regla nie miałem jak schować więc poszedł w torebkę foliową, a całość dodatkowo w taśmę aluminiową.

PS. Zapomniałbym o najważniejszym, nie obyło się bez crash testu, ślizg stanął i zamiast go popchnąć za płytę to go pchnąłem za pałąk, poskutkowało to urwaniem pałąka i wzmocnień, oraz wyrwaniem zawiasu jednego ze sterów.
Jednak 1200kv to duża wartość obrotów :)

Zdjęć przed testem ślizgu nie robiłem, więc nie widać wzmocnień, były pomiędzy wieżą a zabudową sterów z drutu stalowego fi 2,4mm, a oto efekt spotkania się z nim śmigła
img88.imageshack.us/img88/6535/slizg5.jpg
img600.imageshack.us/img600/3866/slizg4.jpg
img816.imageshack.us/img816/5465/slizg2.jpg
img190.imageshack.us/img190/7929/slizg1.jpg
img824.imageshack.us/img824/3663/slizg3.jpg

Edytowane przez dorob dnia 12.12.2010 22:35

Dodane przez pawel dnia 13.12.2010 18:56
#37

FotoDorob napisał/a:
Paweł, a gdzie schowałeś regulator, one mają strasznie krótkie kable od strony silnika :| Przedłużałeś może i są w zabudowie zamkniętej?


Kabelki od silnika fabrycznie są dość długie i regiel zmieścił się w obudowie .

Dodane przez Andy dnia 13.12.2010 19:19
#38

Paweł,
jak śnieg przykleja się tak mocno do pianki to może warto byłoby wykleić spód ślizgacza grubą folią do malowania, albo grubym polietylen z toreb sklepowych (nawet są w kolorze białym) - oczywiście nie tych jednorazówek ;)

Dodane przez robloz dnia 13.12.2010 19:44
#39

Ja podkleiłem pod spód 1 mm płytki z tabliczek ostrzegawczych na UHU. No, teraz to jazda !!! :D Jeżdziłem na boisku szkolnym , gładko jak stół, niestety na całej prędkości przywaliłem w podporę do kosza i urwałem cały przód - już naprawione.

Dodane przez dorob dnia 13.12.2010 19:58
#40

Mój v1 przeszedł do historii :)
Zaczynam v2 :D

Zastanawiam się tylko czy dać napęd pchający czy ciągnący, w obu przypadkach wieżyczka mniej więcej 3/4 długości mierząc od natarcia.
Chcę tym razem dać jeden płat sterowy.

Podpowiedzcie co lepiej?


Robert, a dorobiłeś burty ?

Edytowane przez dorob dnia 13.12.2010 19:59

Dodane przez pawel dnia 13.12.2010 20:34
#41

Ślizg został mocno zmodernizowany. Wygląda teraz tak:

images38.fotosik.pl/456/adaed3108c081c35gen.jpg

Pozostało tylko podkleić go jakimś plastikiem.

Dodane przez Andy dnia 13.12.2010 21:08
#42

O kurde blaszka - to i sekcja bojerowa też u nas jest :| - no fakt nie na wiaterek naturalny, ale na śmigiełko - wiaterek sztuczny ;)

Edytowane przez Andy dnia 13.12.2010 21:08

Dodane przez dorob dnia 15.12.2010 00:38
#43

Pawle, tak wykombinowałeś, że prawie trimaran Ci wyszedł ;)

Dodane przez robloz dnia 15.12.2010 11:35
#44

Filmik z dzisiejszej jazdy ślizgiem, nie powala jakością ale coś widać

YouTube Video

Edytowane przez robloz dnia 23.12.2010 07:35

Dodane przez dorob dnia 15.12.2010 11:54
#45

Elegancki placyk, gładki jak pupcia niemowlaka.
pas modelarski by się taki gładki przydał :)
Ładnie śmiga, widzę, że nawet malowania się doczekał :)
Jak możesz to poprosił bym o parę zdjęć do kompletu.
Ja w swoim v2 musiałem wywalić drewnianą wieżyczkę i w zamian pójdzie depronowa z 6 kawałków 6mm napęd będzie ciągnący.
Nie wiem natomiast jeszcze jak zrobić mocowanie steru.

Dodane przez robloz dnia 15.12.2010 12:02
#46

Skoro będziesz miał napęd ciągnący, to zrób tak jak Paweł. Ster bezpośrednio do wieżyczki. Chyba ,że silnik będzie z przodu to może zrób coś na kształt kabiny i stery na końcu.

Dodane przez dorob dnia 15.12.2010 14:02
#47

Napęd ciągnący w tylnej części ślizu, a ster chciałem wykorzystać ten z V1 a on jest wysoki i tu jest problem, bo wieżyczka jest niższa.
Czy ster do osi silnika spełni swoje zadanie i ślizg będzie wystarczająco zwrotny?
Wydaje mi się, że powinien być taki jak śmigło, ale to takie przemyślenia laika.

Rozwiązanie z zawiasami jest idealne bo najprostsze, a jak na razie problemem dla mnie jest zrobienie steru na zasadzie Twojego, jak nie ma gdzie podpatrzyć to się kombinuje i poprzedni miałem na kołku i rurce, działał :D
W v2 muszę to trochę inaczej zrobić żeby nie mordować się z pałąkiem.
Marcin miał ciekawie zrobiony ster w zeszłą zimę w tym czarnym ślizgu, ale nigdzie nie ma zdjęć żeby zobaczyć jak to dokładnie wygląda.

Robert, a skąd miałeś tabliczki 1mm jeśli to nie tajemnica?

Edytowane przez dorob dnia 15.12.2010 14:03

Dodane przez robloz dnia 15.12.2010 17:01
#48

Typowe tabliczki BHP (z pracy ,tylko cicho bo się wyda ;) ). Można je kupić w sklepach BHP - różne rozmiary.
Taki cienki plastik widziałem na metry w sklepie z materiałami reklamowymi na rogu Kochanowskiego i Mickiewicza.
Ster do osi powinien wystarczyć, zawsze można trochę dokleić.

Edytowane przez robloz dnia 15.12.2010 17:02

Dodane przez dorob dnia 16.12.2010 00:37
#49

W pracy nie mam, w OBI tabliczki za drogie, a do ViaArt za daleko i za późno już było.
Ze sterem będę kombinował dotąd aż coś zmajstruję :D

Edyta:

Znalazło się trochę czasu i powstał taki oto Ślizg V2 by Dorob

img543.imageshack.us/img543/2001/lizgv22.jpg
img574.imageshack.us/img574/4949/lizgv21.jpg
img823.imageshack.us/img823/9740/lizgv2.jpg

Myślę, że jutro powinno być już wszystko dopięte i gotowe do próbnego ślizgu :)
Elektroniczna waga łazienkowa, która zaczyna wskazania od 100g nie pokazuje nic :o:D
500 ml kleju postawione na wadze waży 0,5kg
Tak więc redukcja wagi w stosunku do ślizgu V1 znaczna bo dobrze ponad 1,3kg mniej.

Edytowane przez dorob dnia 16.12.2010 00:38

Dodane przez Andy dnia 16.12.2010 07:42
#50

No, no, Panie Marcinie,
widzę, że nabierasz niezłego doświadczenia modelarskiego z każdym nowym projektem.
Trzymam kciuki za V2.

Dodane przez dorob dnia 16.12.2010 08:54
#51

Nie przesadzajmy, ale staram się jak mogę i na ile warunki pokojowe pozwalają.

Dodane przez robloz dnia 16.12.2010 10:31
#52

Poradziłeś sobie na 5+. :)
Co do wagi, ale to jest moje zdanie , w ślizgach nie trzeba robić jak najlżej bo w czasie jazdy częściej będziesz biegał za ślizgiem i go podnosił "na koła" niż się ślizgał.
Mój do "lotu" waży 1200g, a jak się zachowuje to widziałeś.

Dodane przez Andy dnia 16.12.2010 10:46
#53

na ile warunki pokojowe pozwalają.


- ja też "zarezerwowałem" już jeden pokój na warsztat, bo normalnie nie mam gdzie się pomięscić z ty moim "hangarem".

Edytowane przez Andy dnia 16.12.2010 10:48

Dodane przez dorob dnia 16.12.2010 11:31
#54

Dziękuję :)
Z wagą nie oszczędzałem, jak będzie za lekko to się dociąży, o ile wcześniej po "dachowaniach" się nie rozpadnie.
Dojdzie jeszcze folia na spód + 3 druty wzdłuż dla usztywnienie, lub płyta plastykowa niestety nie mam 1mm, ale udało mi się zdobyć 2mm.
Po powrocie z pracy coś zakombinuję.

V1 ważył finalnie 1,4kg (myślałem, ze będzie więcej), i dzwonek miał z nim problemy.
Z V2 chciałbym się zmieścić w przedziale 0,5 - 0,8 kg.

ja też "zarezerwowałem"

Andrzej, ja nie rezerwowałem, bo trudno coś rezerwować jak się ma dwa pokoje, dlatego cały czas jestem wyganiany , bo podobno bałagan robię :)
I słyszę do "piwnicy idź", a niby jak??
Piwnice w blokach są tak potężne, że też nie bardzo mam jak się tam zorganizować, a z drugiej strony w domu lepiej bo w każdej chwili można zajrzeć do netu i spokojnie można podłubać do 1, 2 w nocy.

Edytowane przez dorob dnia 16.12.2010 13:07

Dodane przez SlavikS dnia 16.12.2010 14:07
#55

dorob napisał/a:
I słyszę do "piwnicy idź", ....


Szczęściarz - ja tam słyszę "znowu leziesz do piwnicy?:@"
Wracając do tematu to widać, że umiejętności modelarskie rosną, bakcylek zaszczepiony - wpadłeś po uszy ;)

Dodane przez dorob dnia 17.12.2010 01:39
#56

Zaszczepiony, zaszczepiony :D

Ślizg skończony, zostało obślizganie i ewentualne malowanie :)
Tyle że w piątek Wigilia w sobotę Wigilia, a w niedzielę to sam już nie wiem, ale na kolejną Wigilię nie będzie sił ;) i nie wiem kiedy to obślizgam :(
Po domu pomyka jak głupi i kobieta każe mi przestać bo podobno oszalałem :D:D:D

A tak to "cudo" wygląda http://s1045.phot...=slideshow

Uwagi mile widziane :)

Edytowane przez dorob dnia 17.12.2010 07:00

Dodane przez Andy dnia 17.12.2010 06:58
#57

Idziesz, ku doskonałości Marcinie.

Tyle że jutro Wigilia w sobotę Wigilia i nie wiem kiedy to obślizgam

- zgodnie z "modelarskim obyczajem" Marcinie złóż "zabawki", posprzątaj po sobie, pomóż żonie w przygotownaiach do Świąt, aby godnie je spędzić, a ślizg obślizgasz spokojnie pomiędzy Świętami a Nowym Rokiem - będzie na to jeszcze duuuuużo czasu i aura spokojnie będzie sprzyjać.

Edytowane przez Andy dnia 17.12.2010 06:59

Dodane przez dorob dnia 17.12.2010 07:10
#58

Dziękuję :)

"Bałagan" już ogarnięty, pozostało tylko wynieść go do piwnicy (oczywiście tylko na czas Świąt, później znów warsztat wróci do pokoju :) )
Pomoc oczywiście jak najbardziej będzie, co ja gadam zawsze jak potrzeba pomóc to jestem w pełnej gotowości by pomóc ;)
Ale obawiam się, że nie wytrzymam aż tyle żeby nie zobaczyć wcześniej jak ślizg sprawuje się na śniegu.
A to dlatego, że na sucho dodając obrotów to silnik daje ciąg który chce wyrwać wieżę :)

Dodane przez tomasz nowak dnia 18.12.2010 18:37
#59

No dzisiaj wreszcie pojeździłem ślizgaczem!! A że włożyłem silnik dosyc duży to mało mi nie odleciał :D Podkleiłem go od spodu srebrną taśmą :P Na 99% będę jutro także się pościgamy :)


edit:
ja silnika nie moge dac na maxa na sucho bo by mi urwało połowę modelu :D

Edytowane przez tomasz nowak dnia 18.12.2010 18:40

Dodane przez Andy dnia 18.12.2010 21:18
#60

Widzę, że zapowiada się sporo kolegów ze ślizgaczami na jutro - to może warto wyznaczyć chorągiewkami jakiś tor jazdy i urządzić zawody na czas przejazdu po wyznaczonym torze.
A ja zajmę miejsce w pierwszym rzędzie i będę Was dopingował - szczególnie ze względu na warunki pogodowe - czytaj temperaturę.:)

Oczywiście foto relacje z RALLY SNOW AIRBOATS mile widziane

Edytowane przez Andy dnia 18.12.2010 21:22

Dodane przez tomasz nowak dnia 19.12.2010 17:32
#61

Zgodnie z podpowiedziami i tym co zobaczylem ster został przerobiony :) teraz kreci baczki na kwadracie 1,5x1,5m :P

Dodane przez artplo dnia 19.12.2010 19:37
#62

Z zaciekawianiem obserwuje temat ślizgaczy
Mylse żeby coś zbudować
Z racji posiadania silnika 1600Kv i pakietów 6S , byłby to dośc duzy mode,l koło 1 metra
Na co zwrócic uwage przy budowie ?
Kadłub to zrobie z tych tabliczek BHP o których wspomniał Robert
Reszta w trakcie , chyba , że zapału zabraknie (co ostatni nader często mnie nawiedza :/ )

Dodane przez Andy dnia 19.12.2010 20:18
#63

chyba , że zapału zabraknie


Arczi, bierz się do roboty zaraz po Świętach i nie zwalaj swojego braku aktywności na brak zapału. Okopałeś się niczym misio w jakiejś gawrze i przesypiasz zimę? No nie Arturze, to do Ciebie nie podobne.:|

Dodane przez dorob dnia 19.12.2010 22:55
#64

W moim przypadku mocowanie wieżyczki to nadal słaby punkt, po dzisiejszych wybrykach deko się wyrwała z podłogi.
Warto zwrócić uwagę na dociążenie przodu i nie robiene zbyt wysokich burt, przy większych prędkościach chciał latać, a na skrętach kręcił beczki :D
Burty zeszlifować tak by śnieg szedł pod ślizg.
To chyba by było wszystko na co zwrócić uwagę przy budowie.

A i jeszcze jedno, elektrownia, regulator i odbiornik warto dobrze uszczelnić, choćby chowając w torebkę i zamykaną kabinkę.
Życzę powodzenia i zapału przy budowie.

Dodane przez AQUARIUS dnia 20.12.2010 09:31
#65

Do Artura- środek ciężkości lepiej dać bardziej do przodu, np. poprzez zamocowanie pakietu bliżej dziobu - -wtedy nie bedzie podrywało - ja na swoim mogę jeździc na 1/3 gazu maxymalnie - przy większych prędkościach podrywa się przód i slizg robi fikołka (czasem nawe o 360 stopni :D) I boczne krawędzie nie na ostro tylko zawinięte do góry - przy zakrecaniu nie będzie nabierał śniegu. Mój ma krawędzie na ostro i potrafi się nieżle zakopać....

Edytowane przez AQUARIUS dnia 20.12.2010 09:32

Dodane przez Piotrek B dnia 20.12.2010 09:43
#66

Przyszłość jest w Butlosie!! Jedną "płozę" już mam, a żeby pozyskać drugą muszę coś wypić:D