Ki-43 hayabusa ACES
|
AQUARIUS |
Dodany dnia 10.05.2015 01:49
|

Moderator

Postów: 1757
Data rejestracji: 07.10.08
|
Tym razem model na 2,5 cm. Wybór nie był trudny - zgrabny japoński myśliwiec, z dosyć dużą powierzchnią skrzydeł i kadłubem, który da się zredukować do trzech brył łatwych do wycięcia na ploterku. Technika wykonania będzie jak zwykle moja ulubiona, czyli jakieś styro pokryte laminatem, powzmacniane tu i tam sklejką, usterzenie z balsy, również laminowanej. Nie zamierzam się wczuwać - traktuję ten model trochę jak przerywnik i porównanie - jak długo buduje się mniejszy i jak się tym lata. W Płocku modeli na 2,5 było całkiem sporo i ku mojemu zaskoczeniu - dawały radę! Silnik planuję ASP z niebieską głowicą.Tak więc na początku jak zwykle plan:

Zmiany jakie naniosłem to nieco wysmuklony kadłub z przodu, pogrubiony przy ogonie i skrzydła przesunięte trochę do tyłu (hayabusa ma dosyć krótki przód).
Plan był taki, żeby całość wyciąć ze styroduru, ale że nie po drodze mi jakoś do hurtowni, a model ma być eko, to zamiast styroduru poszedł na ploter gustowny grafitowy styropian, którego całkiem duże kawałki znalazłem przypadkowo....w lesie! Tak, tak - ktoś sobie chatę ocieplił i wywalił pół ciężarówki badziewia w krzaki - taka to segregacja... A że ja marnotrawstwa nie znoszę, a przyrodzie chciałem ulżyć, to zapakowałem tego cały bagażnik i tak oto rodzi się recyklingowa japońska jaskółka:

cdn.
"Gdybym miał wybrać, wolałbym ptaki niż samoloty "
C. Lindberg |
|
|
|
AQUARIUS |
Dodany dnia 11.05.2015 08:56
|

Moderator

Postów: 1757
Data rejestracji: 07.10.08
|
Wycięte skrzydła - materiał z odzysku, a jakże! Twardy styropian z opakowania na blachodachówkę:


Maski będą zrobione metodą traconego styropianu. Ostrugane, oszlifowane (przydał się pilnik, który wyciąłem do szlifowania maski Nieuporta), oklejone taśmą:



Elementy sklejowe - oczywiście również ze sklejki z odzysku - tym razem wykorzystałem segregatory z ikei, które się po piwnicy walały(swoją drogą doskonałą sklejka!). Wzmocnienie pod kołek centrujący skrzydło - jest na niego specjalne wycięcie w styropianie:

Oraz wręga silnikowa z takimi wstawkami, do których będzie przykręcana maska:

cdn.
Edytowane przez AQUARIUS dnia 11.05.2015 08:57
"Gdybym miał wybrać, wolałbym ptaki niż samoloty "
C. Lindberg |
|
|
|
AQUARIUS |
Dodany dnia 18.05.2015 08:36
|

Moderator

Postów: 1757
Data rejestracji: 07.10.08
|
Dziennika z budowy ciąg dalszy. Wycięte pozostałe wręgi i wklejone uszy do przykręcenia maski:

Sklejone rdzenie kadłuba klejem PU:

Doklejone elementy sklejkowe na żywicę z aerosilem i całość przeszlifowana papierkiem:

Usterzenie będzie z balsy trójki, oblaminowane tkaniną. Wycięte stateczniki i stery i przeszlifowane krawędzie. Jak widać balsa do najlżejszy nie należy:


cdn.
"Gdybym miał wybrać, wolałbym ptaki niż samoloty "
C. Lindberg |
|
|
|
SlavikS |
Dodany dnia 18.05.2015 10:24
|

Administrator

Postów: 2255
Data rejestracji: 20.05.08
|
Podziwiam technikę i technologię tej masowej produkcji
Sławek
------------------------
DX6i - 2.4GHz
EXTRA 330S, Moth Minor 1:8, P-51D (Micro), Moth Minor 1:5, Klemm KL-35D
Combat ESA: MIG-3, KI-61, Fokker DVII, Ki-94, P-51
Na warsztacie: Moth Minor 1:4 |
|
|
|
Andy |
Dodany dnia 18.05.2015 11:19
|

modelarz

Postów: 1539
Data rejestracji: 07.12.08
|
No właśnie Szanowny AQUARIUSIE- jakaś masówka odchodzi w Twoim warsztaciku -
Edytowane przez Andy dnia 18.05.2015 11:19
Andy  
_____________________
DX6i, DX7, DX7S, DX9 - 2.4GHz
- T-REX 500 ESP - AirWolf
- T-REX 500 GF - Hughes 500E
- Beechcraft-Bonanza 15E ARF
- Katana MD - Precision Aerobatics
- F4U-1D Corsair 50 ARF
- EXTRA 300 MM
- Pitts Python - Haikong Model
- w ciągłej budowie SZD 39 Cobra 17 |
|
|
|
AQUARIUS |
Dodany dnia 18.05.2015 11:45
|

Moderator

Postów: 1757
Data rejestracji: 07.10.08
|
W innej technologii pewnie by tyle nie było, ale z ploterem to jest tak, że jak już się poustawia parametry to wycinanie jednego elementu nie ma sensu,więc tnę od razu kilka. Poza tym jeśli się chce pojechać na zawody z jednym modelem, to trochę ryzykowne, bo po dzwonie takiego modelu się nie połata tak szybko jak esiaka (chociaż nieuporta pałatałem!) - więc warto mieć przynajmniej dwa.
Poza tym zauważyłem jedną istotną rzecz - taka seryjna produkcja realnie skraca czas budowy, bo leci się do przodu bez wdawania w szczegóły.
Edytowane przez AQUARIUS dnia 18.05.2015 11:45
"Gdybym miał wybrać, wolałbym ptaki niż samoloty "
C. Lindberg |
|
|
|
AQUARIUS |
Dodany dnia 22.05.2015 08:15
|

Moderator

Postów: 1757
Data rejestracji: 07.10.08
|
Prac ciąg dalszy - zabrałem się za laminowanie. Na początku stateczniki pionowe - po warstwie tkaniny 48 i do worka:

I maski. Dałem po dwie warstwy tkaniny 80 i teraz się zastanawiam czy nie za mało, ale tyle miałem akurat nacięte. Jakby co to się podklei węglem. Powierzchnia będzie wymagała sporo szlifowania...
Edytowane przez AQUARIUS dnia 22.05.2015 08:16
"Gdybym miał wybrać, wolałbym ptaki niż samoloty "
C. Lindberg |
|
|
|
AQUARIUS |
Dodany dnia 02.06.2015 09:36
|

Moderator

Postów: 1757
Data rejestracji: 07.10.08
|
Kolej na statecznik poziomy. Zawias w technologii, którą zastosowałem przy ostatnim skrzydle do szturmowika, ale tym razem bardziej się przyłożyłem. Stery przykleiłem do statecznika na taśmę dwustronną dając pomiędzy nie dystans z 2mm depronu (który później będzie wytopiony nitro):

Na tak sklejone elementy poszedł pasek takniny, an niego węższy pasek delaminażu i na całość warstwa taniny. Na drugą stronę poszła również tkanina po całości, wszystko obłożone foią perforowaną i papierowym ręcznikiem i do worka próżniowego:

Po odessaniu żywicy w tkaninie pozostało tyle ile trzeba, reszta wsiąkła w ręcznik, po wyjęciu z wora wygląda to tak:

Po oszlifowaniu nadmiaru laminatu na krawędzi statecznik od strony depronowego dystansu wyląda tak:

...a od strony zawiasu tak:

Te czarne plamy to rozpuszczony flamaster. Teraz już tylko naciąłem i usunałem tkaninę nad depronem, wytopiłem depron rozpuszczalnikiem nitro, wydłubałem taśmę dwustronną, przełamałem laminat i tak oto mamy czysty i mocny zawiasik:

Stateczniki poziome ważą 17g a pionowe 5g - nie wiem czy można to zrobić lżej i o podobnej wytrzymałości - elementy są naprawdę mocne:
Edytowane przez AQUARIUS dnia 02.06.2015 09:47
"Gdybym miał wybrać, wolałbym ptaki niż samoloty "
C. Lindberg |
|
|
|
AQUARIUS |
Dodany dnia 09.06.2015 09:11
|

Moderator

Postów: 1757
Data rejestracji: 07.10.08
|
Maski - wytopiony na próbę styropian z jednej maski, okazało się, ze laminat jest za wiotki i w niektórych miejscach się przeszlifował. Dołożyłem na pozostałe po jeszcze jednej warstwie tkaniny, potem całość poszpachlowałem i szlifowanko. Na koniec wycięte otwory z przodu, i wytopiony rdzeń styropianowy - i tak oto mamy dosyć gładko obrobione maski. Można się pobawić jeszcze w szpachlowanie tu i tam, ale to chyba bez sensu:
"Gdybym miał wybrać, wolałbym ptaki niż samoloty "
C. Lindberg |
|
|
|
AQUARIUS |
Dodany dnia 03.08.2015 08:52
|

Moderator

Postów: 1757
Data rejestracji: 07.10.08
|
Relacji ciąg dalszy (oczywiście z fotkami). Maski poszpachlowane i gotowe do malowania. Każda waży ok. 17 g:
Kolejny etap to laminowanie kadłubów. Miałem wrażenie, że sam laminat na styropianie to trochę za mało, zwłaszcza przy ogonie, który w jaskółce jest dosyć cienki. Dlatego na całość dałem dodatkowe wzmocnienie. Miało być z węglowego rowingu, ale starczyło mi cierpliwości tylko na dwa rdzenie - skręcony węgiel nie bardzo chciał się układać "na płasko" więc na dwa pozostałe kadłuby poszła taśma szklana:
Potem wycięte zostały bryty tkaniny, przy tej ilości warto posłużyć się tekturowym szablonem:
I samo laminowanie. Żeby za bardzo nie gimnastykować się z rdzeniem zmontowałem z rurki i śruby taki oto kręciołek, który przykręcam do rdzenia i osadzam w imadle - całość można wtedy obracać bez dotykania mokrego laminatu paluchami:
Na każdy rdzeń poszły dwie warstwy tkaniny 48:
Zalaminowany rdzeń waży 80 g i jest naprawdę mocny, nie wiem czy nie przesadziłem. Z maską i statecznikami waży 130 gramów - może się uda zmieścić w całości w 850 gramach?
"Gdybym miał wybrać, wolałbym ptaki niż samoloty "
C. Lindberg |
|
|
|
AQUARIUS |
Dodany dnia 22.09.2015 09:36
|

Moderator

Postów: 1757
Data rejestracji: 07.10.08
|
Uzupełniam relację.
Korzystając z wolnej chwili mały update tematu - owiewki. Metoda "odkurzaczowa", wykorzystałem kopyto, które powstało do innego japońca - pasuje jak ulał:
A tu przymiarka na sucho powstałych do tej pory elementów:
"Gdybym miał wybrać, wolałbym ptaki niż samoloty "
C. Lindberg |
|
|
|
AQUARIUS |
Dodany dnia 22.09.2015 09:37
|

Moderator

Postów: 1757
Data rejestracji: 07.10.08
|
Łoże silnika - oczywiście nie może to być takie zwykłe sklepowe, bo to sklepowe nabyłem i jakieś takie ono jest...Jak na tym łożu ustawić silnik pod właściwym kątem? Poza tym łoże mam jedno, a modeli wychodzi na to, że będą cztery :wink: A że cały czas przyświeca mmi idea, że to ma być model eko, to i łoża będą z tego co akurat jest w zasobach. Rozrysowałem sobie szybko łoże sklejkowe, na którym silnik będzie mocowany już z włąściwym skłonem i wykłonem:

A, że porządnej lotniczej sklejki gr. ok 5 mm u siebie w warsztacie nie znalazłem, to skleiłem na żywicę takiego pancernego sandwicha z trzech warstw cieńszej sklejki i tkaniny szklanej. I z takiego materiału powstał najpierw prototyp:
...a następnie metodą PSP jeszcze trzy takie komplety :mrgreen: :

Które zostały aligancko wklejone we wręgi silnikowe i na bogato podlane żywicą z mikrobalonem, żeby przypadkiem silnik razem z tą sklejką nie odmaszerował:

Wygląda to trochę topornie, ale jest mocne i lżejsze niż standardowe plastikowe łoże.
"Gdybym miał wybrać, wolałbym ptaki niż samoloty "
C. Lindberg |
|
|
|
AQUARIUS |
Dodany dnia 22.09.2015 09:38
|

Moderator

Postów: 1757
Data rejestracji: 07.10.08
|
I wkońcu przyszedł czas na skrzydła. Do wyciętych wcześniej rdzeni z twardego styropianu, doszły jeszcze dwa komplety z całkiem przyzwoitego i niedrogiego styroduru:

Połówki skrzydeł przy pomocy szablonu z blachy drukarskiej i gorącego drutu dostały następnie zaokrąglone końcówki (później jeszcze oszlifowane) :
A następnie wypalone kanały na kable, podcięcie pod wznios i wytrasowane kontury lotek i gniazd na serwa:
Wznios zrobiłem nieco mniejszy niż w oryginale (oczywiście w ramach regulaminu). Różnicę pokazuję i objaśniam:
"Gdybym miał wybrać, wolałbym ptaki niż samoloty "
C. Lindberg |
|
|
|
AQUARIUS |
Dodany dnia 05.10.2015 08:12
|

Moderator

Postów: 1757
Data rejestracji: 07.10.08
|
Żeby nie było, że się ociągam . Kolejne prace przy skrzydłach. Uznałem, że sam styrodur i laminat to za mało - w nieuporcie takie skrzydła nie pożyły długo, następne dostały węgiel i po kilku mocnych glebach były wciąż całe. W kijankach też będzie dźwigar węglowy. A że pręty płaskowniki węglowe są i drogie i trzeba je mieć. A że nie lubię marnotrastwa i modele chcę zrobić z tego co mam w warsztacie, to dźwigary będą zrobione tak: najpierw wytopione rowki elektrycznym ustrojstwem przy linijce:

...na końcu każdego rowka jest wytopiony otworek, przez który został przewleczony rowing:
...który z kolei został przesączony żywicą i upchany w rowku, a następnie zawiązany na kawałku pianki, która ma na celu "naciągnać" dźwigar, dodatkowo żeby wyrównać powierzchnię wypełniłem rowki żywicą z mikrobalonem:


Po sklejeniu połówek w całość w miejscu łączenia wkleiłem klocek z twardej balsy - później w to będzie wklejony kołek ustalający:
No i czas zabrać się za laminowanie - zauważyłem, że na tym etapie trzeba się trzymać planu, materiały i narzędzia lepiej zawczasu przygotować, stół wyczyścić z wiórów i innego badziewia - to gwarantuje w miarę przyzwoity efekt. Tak więc nacięte kawałki tkaniny - przy tej ilości najszybciej posłużyć się szablonem:
Tkanina przugotowana, żywica rozrobiona, wałeczek i jedziemy:

Na końcówki poszła jedna warstwa 48g, potem pasek tejże tkaninyna zawiasy, na nie poszły paski delaminażu, na środek pasek grubszej tkaniny 80tki, i na cołaość znowu tkanina 48 i na to folia dziurkowana. Podobny zestaw na spód (oczywiście bez pasków na zawiasy). I taki "preparat" do wora:

Jak widać nie dałem warstwy odsączającej - celowo. Przy tej próżni moim zdaniem laminat wychodzi za suchy. Następnego dnia wyszło szydło tzn. skrzydło z worka:
Po odcięciu nadlewek i delikatnym przeszlifowaniu takie strzydełko waży 145 gramów, prawie bez żadnych fałdek, natarcie ładnie sklejone, spływ ja żyleta - co tu dużo gadać - jestem z niego dumny :
Edytowane przez AQUARIUS dnia 05.10.2015 08:14
"Gdybym miał wybrać, wolałbym ptaki niż samoloty "
C. Lindberg |
|
|
|
Andy |
Dodany dnia 06.10.2015 07:01
|

modelarz

Postów: 1539
Data rejestracji: 07.12.08
|
jestem z niego dumny
A my z Ciebie Szanowny Aquariusie - dobra modelarska robota i relacja -
Andy  
_____________________
DX6i, DX7, DX7S, DX9 - 2.4GHz
- T-REX 500 ESP - AirWolf
- T-REX 500 GF - Hughes 500E
- Beechcraft-Bonanza 15E ARF
- Katana MD - Precision Aerobatics
- F4U-1D Corsair 50 ARF
- EXTRA 300 MM
- Pitts Python - Haikong Model
- w ciągłej budowie SZD 39 Cobra 17 |
|
|
|
robloz |
Dodany dnia 06.10.2015 08:20
|

Moderator

Postów: 2415
Data rejestracji: 19.05.08
|
Laminowanie masz opanowane w 100%. Bierz się za budowę makiety.
Makiety -PT 19
Budowa- Zlin Z 37 Cmelak. |
|
|
|
AQUARIUS |
Dodany dnia 06.10.2015 09:11
|

Moderator

Postów: 1757
Data rejestracji: 07.10.08
|
Wasze modele to wyższy stopień wtajemniczenia i zupełnie inny nakład pracy i kosztów. Nie jestem do końca przekonany, że starczyło by mi pary na skupienie się na jednym modelu i dokończenie go w takim stopniu...Poza tym makieta do model teoretycznie nie przeznaczony do rozbicia , a większość moich obecnych modeli ma z góry przewidziany krótki resurs, żeby zrobić miejsca na następne, których to jeszcze zamierzam parę wystrugać. Jak się wyszaleję, to zabiorę się za nitowanie w skali
Edytowane przez AQUARIUS dnia 06.10.2015 09:12
"Gdybym miał wybrać, wolałbym ptaki niż samoloty "
C. Lindberg |
|
|
|
AQUARIUS |
Dodany dnia 12.10.2015 06:28
|

Moderator

Postów: 1757
Data rejestracji: 07.10.08
|
Do końca jeszcze trochę. Tymczasem eksperymentu z laminowaniem ciąg dalszy, tym razem poszedł do worka rdzeń styropianowy:
Wyjęty z worka i przeszlifowany waży 127 gramów, w porównaniu ze styrodurem jakość powierzchni jest trochę słabsza, ale to w końcu styropek ze śmietnika
Edytowane przez AQUARIUS dnia 12.10.2015 06:28
"Gdybym miał wybrać, wolałbym ptaki niż samoloty "
C. Lindberg |
|
|
|
AQUARIUS |
Dodany dnia 11.05.2017 11:01
|

Moderator

Postów: 1757
Data rejestracji: 07.10.08
|
Czasu wolnego ciągle mało więc budowa się ślimaczy, ale powoli posuwa się do przodu.
Po zalaminowaniu i oczyszczeniu skrzydeł pora na zawiasy – od spodu nacięcie w klin, potem wyłamanie górnego laminatu, oklejenie boczków balsą i podmalowanie gołej pianki żywicą:



Następnie zrobiłem otwory na popychacze w ogonie. A, że muszą one lecieć pod odpowiednim kątem, to zrobiłem sobie do tego takie ustrojstwo do prowadzenia gorącego drutu, które wsuwało się w wycięcie na statecznik poziomy:

Potem zostały wklejone stateczniki i w wypalone wcześniej otwory prowadzenie popychaczy z rurki po bowdenie:


Czas na roboty malarskie. Najpierw czarny mat na przód kadłuba i pod kabinę, potem przykleiłem i przyśrubowałem owiewki, potem je zamaskowałem taśmą i na koniec wszystko prysnąłem lekko jakimś podkładem w sprayu:



Co do schematu malowania, to zależało mi na czymś nie srebrnym i nie zielonym. Znalazłem na wingspalette taki schemat http://img.wp.scn...65_41.jpg. Ciemno niebieski - jest szansa, że w powietrzu nie będzie mi się mylił z innymi modelami. Co do farby to dół pstryknąłem aluminiowym z puszki, a na górę chciałem położyć z pistoletu emalię akrylową wodną - wciąż muszę się liczyć z sąsiadami i im mniej smrodu w piwnicy tym lepiej. Niestety okazało się, że farba do pistoletu (normalny lakierniczy i kompresor 24l) musi być mocno rozcieńczona. Po rozcieńczeniu zamiast kryć - spływała. Ile mnie to nerwów kosztowało.... Z pomocą na ratunek przyszedł welurowy wałeczek i bezstresowo pomalowane wszystkie powierzchnie. Malowanie poszło jak z płatka i nawet nie wyszło to ciężko:

Słońca przyklejone z folii samoprzylepnej - miały być malowane, ale jak sobie pomyślę, że miałbym wymaskować i wymalować 6 kółek na każdej sztuce to ...


Skrzydła wstępnie pomalowane, jeszcze na wszystko pójdzie dwuskładnikowy lakier samochodowy, ale to już na koniec no i muszę to zrobić gdzieś pod chmurką. Wagowo wszystkie 4 sztuki wyszły tak (z lewej przed, z prawej po malowaniu i oklejaniu):
Styropian 127 - 145
Styropian 130 - 147
Styrodur 139 - 155
Styrodur 145 - 165
Aktualnie malują się kadłuby i maski, niebawem ciąg dalszy relacji. Może na zawody w Płocku zdążę, a plan jest taki, że muszę mieć gotowe od razu 4 sztuki!
"Gdybym miał wybrać, wolałbym ptaki niż samoloty "
C. Lindberg |
|
|
|
jarekrum |
Dodany dnia 11.05.2017 11:15
|

modelarz

Postów: 220
Data rejestracji: 31.05.15
|
Hurtownię otwierasz?
Jarek
------------
BIXLER v.3 |
|
|